

St James’ Park w ostatnich latach nie był szczęśliwym miejscem dla Arsenalu. Newcastle wygrali trzy ostatnie spotkania u siebie z Kanonierami, nie tracąc przy tym ani jednego gola. Drużyna Eddie’ego Howe’a znów wygląda solidnie w defensywie – w trzech kolejnych meczach Premier League zachowali czyste konto, skutecznie ograniczając rywali.
Jednak problemem pozostaje ofensywa. Po odejściu Alexandra Isaka, Sroki zdobyły zaledwie trzy gole w lidze – to drugi najgorszy wynik w całych rozgrywkach. Pewnym impulsem może być jednak pucharowe zwycięstwo 4:1 nad Bradford City w środku tygodnia. Bruno Guimarães i Nick Woltemade są wciąż największymi atutami w ataku, a wobec nierównej gry defensywnej Arsenalu, gospodarze mogą liczyć na trafienie.
Arsenal szuka regularności
Podopieczni Mikela Artety przystępują do meczu sfrustrowani po remisie z Manchesterem City – spotkaniu, które mogli rozstrzygnąć na swoją korzyść. Powrót Bukayo Saki po kontuzji to ogromne wzmocnienie – Anglik potrzebuje tylko jednego gola lub asysty, aby osiągnąć granicę 100 bezpośrednich udziałów bramkowych w Premier League.
Arsenal boryka się jednak z brakami kadrowymi: Noni Madueke, Kai Havertz i Gabriel Jesus są poza grą. Mimo to Eberechi Eze i Viktor Gyökeres dają dużo jakości w ofensywie. Kanonierzy zdobyli bramkę w czterech z pięciu meczów ligowych i z Saka oraz Odegaardem w składzie powinni zagrozić także w Newcastle.
Typ: Obie drużyny strzelą (BTTS)
Forma defensywna Newcastle sprawia, że ciężko ich pokonać, ale atak Arsenalu ma wystarczająco dużo jakości, by przełamać tę linię. Jednocześnie seria zwycięstw Srok u siebie z Kanonierami sugeruje, że i gospodarze zdobędą gola. Najlepszy wybór? Obie drużyny strzelą – BTTS w starciu pełnym walki i emocji.